W meczu XII kolejki rozgrywek o mistrzostwo Klasy A, piłkarze Arkadii przegrali na boisku w Chwaliszewie ze Zjednoczonymi 4-1 (0-0). Porażka szczególnie bolesna, bo spychająca ekipę z Jaksic na ostatnie miejsce w ligowej tabeli. Sam mecz przypominał pojedynki Arkadii z Jadownik i Brzozy, gdy to braki kondycyjne naszej drużyny pozwoliły rywalom cieszyć się nie tylko ze zdobyczy punktowych, ale i z pokaźnej ilości strzelonych goli. Pierwsza połowa meczu to wyrównana rywalizacja z delikatnym wskazaniem na drużynę beniaminka. Już w 4. min. Arkadia mogła cieszyć się prowadzeniem, jednak bramkarz Zjednoczonych zachował zimną krew przy strzale Tomasza Kowalskiego. Kwadrans później Przemysław Olejniczak strzałem "z pierwszej piłki" posłał futbolówkę minimalnie obok bramki, a 23. min. Adam Cyrankowski, z odległości dziesięciu metrów, przenosi piłkę nad bramką gospodarzy. W pierwszych 45. minutach kilku dość dogodnych sytuacji podbramkowych nie wykorzystali również miejscowi zawodnicy. Druga połowa - poza ostatnimi pięcioma minutami - to zdecydowana przewaga chwaliszewian. Właściwie jedynym "akcentem" Arkadii, pomiędzy 45. a 85. minutą, był silny strzał Bartosza Kowalskiego, wypiąstkowany przez golkipera Zjednoczonych. W 57. min. gospodarze objęli prowadzenie; szybka akcja zakończona silnym strzałem Przemysława Dery w krótki róg. Po pięciu minutach, ten sam zawodnik podwyższył prowadzenie (strzał z rzutu wolnego, lekki rykoszet i gol), a w 67. min., po cwanym ograniu jaksickich obrońców, cieszył się z ustrzelenia hat-tricka. Dwie minuty później Norbert Adamczewski zakończył strzelecką passę Zjednoczonych. W 73. min. boisko - za drugą żółtą kartkę - opuścił Adrian Wyrkowski i można powiedzieć, było po meczu... Na dwie minuty przed końcem spotkania Marcin Ruta wrzuca piłkę z rzutu wolnego (ze środka boiska) na pole karne, a tam przytomnie zachowuje się Ariel Jastrzembski i strzałem z ośmiu metrów zdobywa honorowego gola dla Arkadii. Ten sam zawodnik w 90. min. mógł zmiejszyć rozmiary porażki, jednak - miast zdecydować się na strzał z bliskiej odległości - próbował zagrywać do wbiegającego - niedawnego jubilata - Dariusza Nowickiego.
fot.: Ariel Jastrzembski - w rundzie jesiennej zdobył dla Arkadii dwie bramki - pierwszą i (obym był złym prorokiem) ostatnią?
Dzisiejszy pojedynek zapisuje się w historii jaksickiego klubu jako siedemnasty z rzędu niewygrany mecz wyjazdowy, a bramka strzelona przez Ariela Jastrzembskiego jest 350. zdobytą przez zespół z Jaksic w rozgrywkach ligowych. Natomiast zwyciestwo Zjednoczonych jest pierwszym odniesionym na A-klasowych boiskach.
W Chwaliszewie Arkadia zagrała w składzie: Damian Trzupek, Ariel Jastrzembski, Dariusz Nowicki, Adrian Wyrkowski (cz. k. /za dwie zółte/), Adam Cyrankowski, Michał Kręcichwost, Tomasz Kowalski, Kamil Janiak, Bartosz Kowalski, Przemysław Olejniczak (kapitan), Marcin Ruta (ż.k.).
fot.: Nie udało wygrać się w Chwaliszewie, a więc na pierwsze wyjazdowe punkty trzeba będzie poczekać do wiosny.