W swojej dziewięcioletniej historii seniorzy Arkadii, a wcześniej LZSu, rozegrali 186 oficjalnych (ligowych) meczów. Na ten pokaźny bilans składają się 64 wygrane, 29 remisów i 93 porażki /szczegółowa rozpiska gier z poszczególnymi drużynami znajduje się w dziale "Archiwum (statystyki)"/. Stosunek bramkowy wszech czasów naszej drużyny to 338 goli strzelonych i 487 straconych.
Przeszukując wszelkie ogólnodostępne źródła informacji (prasa, internet) udało się nam ustalić zdobywców 285. bramek (a więc nieco ponad 84 %). Niestety, aż 53. strzelone gole pozostają anonimowe. Licząc na to, że chociaż część tych braków uda uzupełnić się w najbliższym czasie, przedstawiamy poniżej "zidentyfikowanych" łówców bramek.
Klasyfikacji przewodzi Marcin Ruta, który strzelecką przygodę w Arkadii rozpoczął 31 sierpnia 2003 r. w wygranym (1-0) meczu z Orłowianką. Drugie miejsce należy do zawodnika, który barw jaksickiego klubu broni od samego początku jego istnienia. Mowa oczywiście o Tomaszu Kowalskim, któremu - ze względu na zbieżność imienia i nazwiska - z początkiem sezonu 2004/05 nadano "tytuł" Tomasz Kowalski I. Trzecie miejsce w klasyfikacji strzelców Arkadii zajmuje Przemysław Olejniczak. Tuż za jego plecami znalazł się Adam Cyrankowski. Gdyby nie krótkie wizyty w Markowicach i Tucznie zapewne zajmowałby wyższe miejsce w podsumowaniu. Złotą piątkę zamyka Jarosław Janikowski, broniący ostatnio barw Cukrownika-Inremo Tuczno, a wcześniej - między innymi - piątoligowej Victorii Gnojno.
Klasyfikacja strzelców Arkdii (zawodnicy, którzy zdobyli przynajmniej 5 bramek):
48 - Marcin Ruta
38 - Tomasz Kowalski (I)*
fot.: Tomasz Kowalski (I) - wierny Arkadii od początku istnienia klubu.
35 - Przemysław Olejniczak
34 - Adam Cyrankowski
21 - Jarosław Janikowski
12 - Marcin Gustaw
8 - Łukasz Kalbarczyk, Michał Kręcichwost
7 - Ariel Jastrzembski, Jakub Pawlaczyk
6 - Karol Cabański, Tomasz Kowalski (II), Daniel Stolarski
5 - Sebastian Kędzierski, Jarosław Sołomonow, Robert Twardowski
(* w notatkach z meczów, w których występowali obaj panowie T. Kowalscy, zdarzało się, że nie podano cyfry (I lub II) przy nazwisku strzelca, a jedynie samo nazwisko. Taka sytuacja miała miejsce sześciokrotnie; wszystkie te bramki zaliczono w klasyfikacji na konto Tomasza Kowalskiego (I).)